„W państwie totalitarnym nie ma znaczenia, co ludzie myślą, ponieważ rząd może kontrolować ich siłą, używając pałki. Ale jeśli nie można zmusić ludzi przemocą, trzeba kontrolować to, co myślą – a zwykłym sposobem na to jest propaganda.” – Noam Chomsky
Cytat znany. Mocny. I wyjątkowo aktualny. Ale jak ma się do zdrowia?
Zastanówmy się.
Z pewnością słyszeliście już nie raz, że „nie ma czegoś takiego jak dieta przeciwnowotworowa”, że „rak to loteria genetyczna”, a „najlepiej jeść to, co się lubi”. Przekaz ten, choć często powtarzany, kłóci się z wieloma badaniami naukowymi, zdrowym rozsądkiem, a także z wielowiekową wiedzą medycyny naturalnej.
Dlaczego więc właśnie ten przekaz jest dominujący? Kto go tworzy i komu zależy na tym, aby ludzie uwierzyli, że żywność, styl życia i naturalne metody leczenia nie mają większego znaczenia?
1. W grze są miliardy – dosłownie.
Rynek leków przeciwnowotworowych to dziś jedna z najpotężniejszych gałęzi przemysłu farmaceutycznego. Według prognoz jego wartość ma wkrótce przekroczyć 200 miliardów euro. Jest to największy segment rynku leków na receptę i jeden z najszybciej rosnących.
W tym kontekście nie dziwi fakt, że firmy farmaceutyczne inwestują ogromne środki – nawet 30% swoich budżetów – nie w badania naukowe, ale w marketing. Dlaczego aż tyle na marketing? Bo wiedza to władza – a kto kontroluje przekaz, ten kontroluje decyzje ludzi, także te zdrowotne.
2. Historia pokazuje, że nie wszystko, co nazwane „postępem medycyny”, było podyktowane troską o pacjenta.
Już w 1910 r., za sprawą tzw. raportu Flexnera, rozpoczęto gruntowną przebudowę systemu medycznego w USA. Raport ten, zlecony i wsparty przez Rockefellera i Carnegiego, doprowadził do marginalizacji medycyny naturalnej i ziołolecznictwa. Wiedza o żywieniu, mikroskładnikach, witaminach – została wyrzucona z programów nauczania na rzecz farmakologii, chirurgii i szczepień.
To był moment przełomowy – narodził się system, w którym leczenie chorób opiera się przede wszystkim na sprzedaży leków. A leki, jak wiemy, trzeba przyjmować regularnie, często przez całe życie.
3. Potężny lobbing i wpływ na politykę.
W samych tylko Stanach Zjednoczonych przemysł farmaceutyczny przeznaczał setki milionów dolarów na lobbing polityczny. W 2020 r. było to 163,6 miliona dolarów – z czego 121,4 miliona na działania mające m.in. zabezpieczyć patenty, uniknąć regulacji i utrzymać wysokie ceny leków. W Europie? Wystarczy przywołać kontrowersje wokół kontaktów przewodniczącej Komisji Europejskiej z jednym z największych producentów szczepionek – rozmowy odbywane bez dokumentacji, milionowe kontrakty, brak przejrzystości.
To nie są teorie spiskowe. To udokumentowane działania władzy i biznesu.
4. Przemysł silniejszy niż rządy.
Jeśli przemysł ma takie pieniądze, zasięg i wpływy, to w praktyce staje się bytem silniejszym niż większość państw. Może kształtować prawo, system edukacji medycznej, narrację w mediach, a nawet politykę zdrowotną. Nie musi nikogo bić pałką – wystarczy, że kontroluje to, co myślimy. I to robi – poprzez sponsorowane badania, materiały edukacyjne, media, organizacje pacjentów, a nawet popularnych „ekspertów”.
5. Wpływ na historię: przykład Auschwitz
Warto tu przypomnieć fakt, że jednym z największych sponsorów III Rzeszy był koncern IG Farben, który w czasie II wojny światowej dostarczał substancje chemiczne m.in. do Auschwitz. Po wojnie firma ta została podzielona na mniejsze, z których wiele do dziś działa w przemyśle farmaceutycznym. Historia pokazuje, że zdrowie społeczeństw nie zawsze było priorytetem – często ważniejsze były zyski i wpływy.
W świecie, w którym nie można już otwarcie narzucać ludziom siłą, najskuteczniejszym narzędziem kontroli staje się propaganda – w tym propaganda zdrowotna. Dlatego pytania, które dziś warto sobie zadać, brzmią:
• Komu ufam? Gazetom? Ekspertom? Nauce? A może temu, co podpowiada własna intuicja i doświadczenie?
• Czy jestem gotowy zadawać niewygodne pytania? Tym, którzy mają największe zyski z tego, że chorujemy?
• Dlaczego to, co jemy, jak żyjemy i jakie suplementy przyjmujemy, ma rzekomo „nie mieć znaczenia”?
W świecie pełnym propagandy, myślenie samodzielne staje się aktem odwagi.
(tekst na podstawie publikacji Dr med. Jochena Handel)
Janusz Łytka
Poista kommentti
Oletko varma että haluat poistaa tämän kommentin?